Jak postrzegamy odpady w kulturze nadmiaru?

Data publikacji: 22.04.2021
Średni czas czytania 12 minut
drukuj

Przedmioty dla jednych wartościowe innym wydają się niepotrzebne i nie przedstawiają dla nich wartości. Gdzie przebiega granica między przydatnością i zbędnością przedmiotów? W jakim momencie rzecz potrzebna staje się odpadem? Jakie czynniki na to wpływają? Jaką rolę odgrywają w tym nabyte kompetencje społeczno-kulturowe? Na te pytania i wiele innych szukaliśmy odpowiedzi realizując badanie dotyczące praktyk związanych z odpadami.

Tocząca się w ostatnich latach debata społeczna, wywołana szeregiem alarmujących publikacji informujących o stanie środowiska naszej planety, dotyka szeregu zagadnień, takich choćby jak zmiany klimatu, różnorodność biologiczna czy marnowania żywności z jego klimatycznymi, biocenotycznymi oraz humanitarnymi (a więc nie tylko ekologicznymi) konsekwencjami. Naszym raportem pragniemy zasilić przedmiotową dyskusję o nowe argumenty, włączyć do debaty perspektywę społeczno-kulturową. Jak wskazywał Jean Baudrillard francuski socjolog i teoretyk kultury:

Żyjemy w czasie przedmiotów: mam tutaj na myśli fakt, że żyjemy w ich tempie, w rytmie ich nieustannego następstwa. Dzisiaj to my jesteśmy świadkami ich narodzin, dojrzewania i śmierci, podczas, gdy w obrębie wszystkich poprzednich cywilizacji to zwyciężające czas przedmioty, narzędzia i pomniki trwały dłużej niż kolejne ludzkie pokolenia. [1] 

Za cel opracowania postawiono poszerzenie wiedzy o kulturowych aspektach wyrzucania wybranych przedmiotów. Problematykę badawczą zogniskowano wokół wątku, jakim jest odtworzenie „cyklu życia” poszczególnych przedmiotów, ze szczególnym uwzględnieniem momentu (granicy), kiedy dana rzecz staje się odpadem. W opracowaniu analizowano m.in., czy i jaki wpływ na ten proces mają kompetencje społeczno-kulturowe użytkowników

Opracowanie zawiera analizę danych zastanych, a więc statystyk, dokumentów prawnych czy administracyjnych analizę danych wywołanych, czyli wywiadów pogłębionych. W części empirycznej przeprowadzono badanie jakościowe: sześćdziesiąt wywiadów z pełnoletnimi członkami gospodarstw domowych połączone z obserwacją i technikami pomocniczymi oraz dziesięć pogłębionych wywiadów indywidualnych z osobami zajmującymi się naprawą przedmiotów, odbieraniem od­padów z posesji a także zbieraniem lub skupem rzeczy, których inni chcą się pozbyć. Do badania wytypowano przedmioty codziennego użytku, wokół których koncentrowały się dyspozycje do wywiadu i obserwacji (były to: mleko, ziemniaki, spodnie, stół, telefon komórkowy, książki, zabawki). Przedmioty te reprezentowały szersze, zróżnicowane kategorie, które funkcjonują w sferze prywatnej, domowej oraz w rytmie codziennych rytuałów [2], oraz relacji między aktorami ludzkimi i nie-ludzkimi [3].


Definiowanie odpadów

Odpad w każdej z kategorii przedmiotów respondenci definiowali inaczej, jednak wspólnie wymieniali jedno określenie, które odnosiło się do niezdatności do użytku. Na decyzję o wyrzuceniu wpływ może mieć także moda lub dez­aktualizacja w przypadku urządzeń elektronicznych.

Bo się zepsuła, czy uszkodziła, czy już nie nadaje się do użytku, albo już nie używa się teraz takich przedmiotów.

[Wywiad pogłębiony/ kobieta, duże miasto, 60 lat i więcej]

W odniesieniu do jedzenia określenie, czy coś stało się odpadem, jest prostsze dzięki umieszczaniu przez producentów daty ważności na opakowaniach. Często po upły­wie tego czasu produkt staje się niesmaczny, a nawet może powodować zatrucia pokarmowe, dlatego zostaje wyrzucony. Ten argument był przez respondentów uznawany za wystarczające uzasadnienie. Żywność zepsuta, np. spleśniała, nie nadaje się do spożycia i jest zagrożeniem, dlatego definiowana jest jako odpad. W przypadku ubrań decyzja o określeniu ich jako odpadu często zależy od stopnia zniszczenia odzieży oraz umiejętności jej naprawy. Respondenci kategoryzowali gar­derobę na taką, którą można jeszcze naprawić lub używać w przestrzeni domowej, oraz na taką, która już się do tego nie nadaje lub której nie potrafią naprawić.

Jak mają dziury, jak mają plamy, które są nie do wyprania, jak zamek pójdzie, ale to jeszcze naprawiam czasami. To zależy. Jak są jeansy, które lubię i nie da się kupić podobnych. Tyle te trzy rzeczy: dziura, plamy i zamek.

[Wywiad pogłębiony/ kobieta, duże miasto, 40–59 lat]

Jednak większa część respondentów pozbywała się zepsutej odzieży, wyrzucając ją do śmieci lub pojemników PCK. Jako jeden z powodów często pojawiał się aspekt modowy.

Inaczej postępuje się w przypadku kosztowniejszych przedmiotów, jakimi są meble. W związku z tym, że ich kupno to niemały wydatek, decyzja o pozbyciu się mebla wynika raczej z jego zniszczeń niż chwilowej mody. Często meble towarzyszą respon­dentom wiele lat i darzą je oni pewnego rodzaju sentymentem, co przekłada się na decyzje dotyczące ich wyrzucenia.

Gdyby był już niebezpieczny w użytkowaniu. Rozregulowane nogi, chwiejny był­by, niestabilny, bardzo odrapany jakiś. No to wtedy to już byłby do wymiany.

[Wywiad pogłębiony/ kobieta, duże miasto, 40–59 lat]

W przypadku sprzętu elektronicznego, takiego jak np. telefon komórkowy, duży wpływ na decyzję respondentów ma fakt, że operatorzy oferują swoim abonentom możli­wość wymiany telefonu na nowy po upływie dwóch lub trzech lat. Dostając nowy model, badani często poprzedni uznają za odpad i go wyrzucają.
Na podstawie odpowiedzi respondentów można zauważyć, że taka sytuacja nie ma miejsca w stosunku do wytworów kultury. Na pytanie, kiedy książka staje się odpadem, prawie każdy odpowiadający stwierdził, że nigdy, bo zawsze można ją naprawić, a jedyna forma pozbycia się książki to oddanie jej komuś, kto może z niej mieć większy pożytek, jak to się dzieje np. w przypadku książeczek dla dzieci. Ciekawa jest także kwestia przedmiotów sentymentalnych/pamiątkowych. Obserwuje się tu przesunięcie granicy pojmowania odpadu – coś, co w zwykłej sytuacji byłoby dla badanego od­padem, jako pamiątka staje się przedmiotem, którego dotychczas stosowane kryteria odpadu przestają dotyczyć. Przykładowo odziedziczone po babci filiżanki, mimo że z dzisiejszej perspektywy już niemodne i niepasujące do wystroju wnętrza, są przecho­wywane lub nawet z dumą eksponowane.

W przypadku przedmiotu użytkowego często decyzja o potraktowaniu go jako odpa­du zależy od skali zniszczeń i kosztów naprawy. Jeśli zniszczenia są na tyle duże, że nie ma szansy na naprawę, respondenci decydują się na wyrzucenie takiej rzeczy. Po­dobnie jest w sytuacji, kiedy koszty naprawy wynoszą tyle samo lub niewiele mniej, co zakup nowego przedmiotu.


Narracje dotyczące przedmiotów

Analizę sentymentu wypowiedzi przeprowadzono na pod­stawie pozyskanych danych jakościowych. Za pozytywne uznano wszelkie treści, które niosły ze sobą pozytywny ładunek emocjo­nalny: odnosiły się do rzeczy/sytuacji, które respondent lubi, przedmiotów, które szcze­gólnie ceni, czynności, które uznaje za przyjemne, lub stanowiły wypowiedzi zdrobnia­łe. Treści negatywne to wszelkie wzmianki nacechowane negatywnymi emocjami i/lub wyrażające dezaprobatę, opisujące niepożądany przez respondenta stan rzeczy (np. „Wszędzie z telefonem, nawet w łóżku, przykre, ale prawdziwe”). Treści neutralne to wypowiedzi niedające się skategoryzować jednoznacznie jako po­zytywne lub negatywne. Z uwagi na sprawoz­dawczy styl przyjęty przez większość respondentów treści o charakterze neutralnym były przeważające. Dla poszczególnych kategorii przedmiotów łącznie wyłoniono 1113 wzmianek pochodzących od 30 respondentów. Rezultaty analizy sentymentu względem poszczególnych kate­gorii przedmiotów prezentuje wykres 1


Wykres 1. Analiza stosunku emocjonalnego do wyróżnionych kategorii przedmiotów

Źródło: opracowanie własne na podstawie badania dzienniczkowego, n=1113 wzmianek


 

W raporcie poruszono także wiele innych wątków, m.in. style konsumowania przedmiotów, motywacje towarzyszące ich naprawie, czy działania zmierzające do zmiany pierwotnego przeznaczenia rzeczy. Zachęcamy do zapoznania się z pełnymi wynikami w raporcie „Badanie etnograficzne dotyczące postrzegania odpadów w kulturze nadmiaru”.