Ustawienia i wyszukiwarka
Lubiewo, procesy emancypacyjne i rynek książki mniejszości seksualnych
Polska literatura homoseksualna XX wieku ma ogromne tradycje. Rodzima specyfika tej literatury polegała jednak na ukrywaniu tożsamości seksualnej autorów i tematyki książek.
Piotr Marecki
Piotr Marecki
Polska literatura homoseksualna XX wieku ma ogromne tradycje. Rodzima specyfika tej literatury polegała jednak na ukrywaniu tożsamości seksualnej autorów i tematyki książek. German Ritz na oznaczenie literatury mniejszości seksualnych w Polsce używał określenia „poetyka niewyrażalnego pożądania”, dostrzegając ją w dziełach Jarosława Iwaszkiewicza, Jerzego Andrzejewskiego, Witolda Gombrowicza, Wilhelma Macha, Tadeusza Brezy.
Otwarta literatura homoseksualna, quasi emancypacyjna, to doświadczenie lat 80. i 90. XX wieku, sygnowane nazwiskami Marcina Krzeszowca, Antoniego Romanowicza, Witolda Jabłońskiego, Jerzego Nasierowskiego, Mariana Pankowskiego. Literatura ta jednak nie przebiła się poza gettowy, zamknięty obieg.
Dopiero opublikowane w 2005 r. i brawurowo przyjęte przez krytykę Lubiewo Michała Witkowskiego wywołało prawdziwe ruchy emancypacyjne w obszarze rodzimej literatury i kultury. Książka ta odbierana była jako część szerszych ruchów społecznych, m.in. zorganizowanej w 2003 r. kampanii bilboardowej „Niech nas zobaczą” czy rozpowszechnianych w mediach masowych i na ulicach miast Marszach Tolerancji.
Uważa się, że dzięki tej książce po raz pierwszy w polskiej literaturze do głosu doszedł Inny. Witkowski porzucił tradycję pisania wysokiego, modernistycznego, sublimacyjnego, sięgnął w rejony niskie. Wykreował świat PRL owskich ciot, zniewieściałych gejów i osadził go w najniższych rejonach dna, na wrocławskiej pikiecie, w więzieniu, na plaży dla homoseksualistów czy w szaletach. Ukazał świat podwójnie zakazany, przez obyczaj oraz prawo (m.in. opis akcji Hiacynt).
Jednocześnie jego książka stała się – jak mówił sam autor – „pamiętnikiem z powstania pedalskiego” i Wielkim Atlasem Ciot Polskich. To dzięki Lubiewu i aktywności medialnej autora upowszechnił się w Polsce słownik mówienia o mniejszościach homoseksualnych. Znów literatura miała ogromny oddźwięk społeczny.
Po sukcesie polskim i międzynarodowym książki Witkowskiego obserwuje się wysyp literatury gejowskiej i lesbijskiej, a poniekąd tworzenie się rynku książki mniejszości seksualnych: ukazują się m.in. powieści Trzech panów w łóżku, nie licząc kota. Romans pasywny (2005) Bartosza Żurawieckiego, Głupiec (2005) Ewy Schilling, Rudolf (2005) Mariana Pankowskiego, Berek (2007) Marcina Szczygielskiego, New romantic (2007) Michała Zygmunta, Śmierć w darkroomie (2007) Edwarda Pasewicza, Rdza (2008) Ewy Berent.
Procesy emancypacyjne polskiej literatury i pojawiające się dyskursy Innego to z pewnością istotne novum prozy ostatnich lat.
Otwarta literatura homoseksualna, quasi emancypacyjna, to doświadczenie lat 80. i 90. XX wieku, sygnowane nazwiskami Marcina Krzeszowca, Antoniego Romanowicza, Witolda Jabłońskiego, Jerzego Nasierowskiego, Mariana Pankowskiego. Literatura ta jednak nie przebiła się poza gettowy, zamknięty obieg.
Dopiero opublikowane w 2005 r. i brawurowo przyjęte przez krytykę Lubiewo Michała Witkowskiego wywołało prawdziwe ruchy emancypacyjne w obszarze rodzimej literatury i kultury. Książka ta odbierana była jako część szerszych ruchów społecznych, m.in. zorganizowanej w 2003 r. kampanii bilboardowej „Niech nas zobaczą” czy rozpowszechnianych w mediach masowych i na ulicach miast Marszach Tolerancji.
Uważa się, że dzięki tej książce po raz pierwszy w polskiej literaturze do głosu doszedł Inny. Witkowski porzucił tradycję pisania wysokiego, modernistycznego, sublimacyjnego, sięgnął w rejony niskie. Wykreował świat PRL owskich ciot, zniewieściałych gejów i osadził go w najniższych rejonach dna, na wrocławskiej pikiecie, w więzieniu, na plaży dla homoseksualistów czy w szaletach. Ukazał świat podwójnie zakazany, przez obyczaj oraz prawo (m.in. opis akcji Hiacynt).
Jednocześnie jego książka stała się – jak mówił sam autor – „pamiętnikiem z powstania pedalskiego” i Wielkim Atlasem Ciot Polskich. To dzięki Lubiewu i aktywności medialnej autora upowszechnił się w Polsce słownik mówienia o mniejszościach homoseksualnych. Znów literatura miała ogromny oddźwięk społeczny.
Po sukcesie polskim i międzynarodowym książki Witkowskiego obserwuje się wysyp literatury gejowskiej i lesbijskiej, a poniekąd tworzenie się rynku książki mniejszości seksualnych: ukazują się m.in. powieści Trzech panów w łóżku, nie licząc kota. Romans pasywny (2005) Bartosza Żurawieckiego, Głupiec (2005) Ewy Schilling, Rudolf (2005) Mariana Pankowskiego, Berek (2007) Marcina Szczygielskiego, New romantic (2007) Michała Zygmunta, Śmierć w darkroomie (2007) Edwarda Pasewicza, Rdza (2008) Ewy Berent.
Procesy emancypacyjne polskiej literatury i pojawiające się dyskursy Innego to z pewnością istotne novum prozy ostatnich lat.