Mówimy, że ktoś ZACZYNA Z WYSOKIEGO C, gdy uważamy, że już sam początek jego poczynań, zmierzających do wykonania jakiegoś zadania, znajduje się na bardzo wysokim poziomie, że rozpoczynając przedsięwzięcie, dokłada wszelkich starań i środków, by zacząć jak najlepiej. O WYSOKIM C ciekawie opowiada Krzysztof Komarnicki: „Jeżeli (…) mówimy, że ktoś zaczął z wysokiego c, to pochwała taka nie jest zupełnie jednoznaczna – jest to raczej mieszanka podziwu i dezaprobaty. Bo wysokie c to wszystko, na co kogoś stać. Piękne osiągnięcie, ale teraz może być już tylko gorzej. A bardziej cenimy tych, którzy do wysokiego c dochodzą, starannie planując i ciężko pracując. Gdy wysokie c jest ukoronowaniem dorobku, wtedy jest to osiągnięcie wspaniałe. Jeśli ktoś po wysokim c zacznie obniżać loty, nikt o świetnych początkach nie będzie pamiętał”.
Źródło: [SJP PWN; SFJP; SO PWN; K. Komarnicki, Wysokie C, www.muzykotekaszkolna.pl]