23 sierpnia – Europejski Dzień Pamięci Ofiar Nazizmu i Stalinizmu

Data publikacji: 22.08.2018
Średni czas czytania 6 minut
drukuj

Życie Europejczyków w XX wieku zostało naznaczone przez dwa totalitaryzmy – nazizm i stalinizm. Aby upamiętnić ofiary masowych deportacji i eksterminacji, za które odpowiedzialne są zbrodnicze reżimy, 23 sierpnia ustanowiono Europejskim Dniem Pamięci Ofiar Nazizmu i Stalinizmu. Podobny cel przyświecał Narodowemu Centrum Kultury, którego nakładem ukazały się seria Biblioteka Katyńska oraz publikacja Julii Sałacińskiej-Rewiakin Deportowani i repatrianci. Trzy pokolenia kazachstańskich Polaków wobec problemu tożsamości.

23 sierpnia – Europejski Dzień Pamięci Ofiar Nazizmu i Stalinizmu
Fot. F. Mazur

23 sierpnia obchodzimy Europejski Dzień Pamięci Ofiar Nazizmu i Stalinizmu

Celem święta jest upamiętnienie ofiar masowych deportacji i eksterminacji, a jednocześnie zakorzenienie demokracji oraz wzmocnienie pokoju i stabilizacji naszego kontynentu. Inicjatywa powstała w 70-lecie paktu Ribbentrop-Mołotow, który planując podział Polski, nazywany IV rozbiorem – stał się impulsem do rozpoczęcia II wojny światowej.

Na obszarze II Rzeczpospolitej deportacje były związane z planem brutalnej sowietyzacji i germanizacji, a także grabieżą polskiego mienia. Niemiecki Generalplan Ost zakładał, że po wygranej wojnie na terenie Polski pozostanie 3-4 mln Polaków jako niewolnicza siła robocza. Pozostali mieli zostać eksterminowani lub wysiedleni. Już 7 października 1939 r. Hitler wydał „Dekret o umocnieniu niemieckości”. Tylko z Wielkopolski zwanej Krajem Warty wysiedlono ponad 250 tysięcy Polaków, zaś z Pomorza do 150 tysięcy. Na Zamojszczyźnie przeznaczono do deportacji 120 tysięcy Polaków. W ich miejsce osiedlano Niemców. Łącznie skonfiskowano ponad 900 tysięcy polskich gospodarstw, Polacy pracowali i umierali w obozach koncentracyjnych, a także na terenie III Rzeszy. Aż 600 tysięcy było ofiarami deportacji po powstaniu warszawskim. Polacy ginęli w ulicznych łapankach i masowych rozstrzeliwaniach.

Sowieci deportowali Polaków w głąb ZSSR jeszcze przed 1939 r. Po aneksji ziem polskich, NKWD zorganizowało pierwsze transporty w bydlęcych wagonach w lutym 1940 r. Wywieziono wtedy 140 tysięcy osób, śmiertelność wynosiła do 4 procent zesłańców. W kwietniu 1940 r. zesłano do Kazachstanu 60 tysięcy Polaków (w 80 procentach były to kobiety i dzieci), zaś w okresie od maja do lipca – 80 tys. osób. Kolejne zesłania przypadły na maj-czerwiec 1941 r. Polacy przebywali pod kontrolą NKWD w regionach ZSSR o trudnych warunkach atmosferycznych, zmuszani do niewolniczej pracy. Zesłania sowieckie nie ustały wraz z końcem wojny. Były kontynuowane do 1946 r., zwłaszcza w Wilnie i we Lwowie, gdzie dotknęły 150 tysięcy Polaków. Według różnych danych ofiarą deportacji w ZSSR podło do 1,5 mln Polaków, IPN podaje liczbę 800 tysięcy.

W czasie samej II wojny światowej około 5,3 mln obywateli polskich zginęło wskutek terroru niemieckiego i sowieckiego.

Wydawnictwa Narodowego Centrum Kultury

W Bibliotece Katyńskiej, wydaniu której patronowała także Federacja Rodzin Katyńskich, znalazły się dzienniki, wspomnienia, teksty źródłowe i monografie, opracowania o charakterze naukowym i bardziej popularyzatorskim. Za pośrednictwem zachowanych zapisków i przedmiotów znalezionych w trakcie ekshumacji autorzy publikacji starają się ukazać ofiary zbrodni katyńskiej jako ludzi z krwi i kości, odtworzyć ich losy, a zarazem wypełnić lukę w wiedzy historycznej dzisiejszych Polaków. Na szczególną uwagę zasługują dwa tomy wspomnień Mój Ojciec, złożone z prac nadesłanych na konkurs ogłoszony w latach 90. przez Instytut Katyński i redakcję „Biuletynu Katyńskiego”, które są wzruszającym świadectwem pamięci o ofiarach, pielęgnowanej przez ich najbliższych.

Deportowani i repatrianci. Trzy pokolenia kazachstańskich Polaków wobec problemu tożsamości to z kolei publikacja naukowa, która ukazała się w serii Kurs na Kulturę. Podejmuje kwestię deportacji do Kazachstanu dziesiątków tysięcy Polaków, zamieszkujących tereny USRR w pasie przygranicznym z Polską. Dramatyczne wydarzenia z 1936 roku były tylko elementem stalinowskich represji wymierzonych w ludność polską zamieszkującą ZSRR, poddawaną próbom sowietyzacji. To właśnie tożsamość tych Polaków, jak również ich potomków, którzy na prawach repatriantów osiedlili się w Polsce, jest przedmiotem badań Julii Sałacińskiej-Rewiakin, odwołujących się do najnowszych teorii współczesnej humanistyki i perspektywy kulturowej. Autorka śledzi przemiany w procesie autoidentyfikacji u osób, które pod wpływem przymusowej lub dobrowolnej relokacji były postawione przed dylematem związanym z reinterpretacją swoich doświadczeń, stworzeniem własnej narracji i ustosunkowaniem się względem dominującej tożsamości społeczno-kulturowej. Publikacja ta oprócz niezaprzeczalnych walorów naukowych, które czynią ją atrakcyjną dla wszystkich badaczy tożsamości pamięci, jest także interesującym spojrzeniem na mniej znany aspekt historii Polski i Polaków.

Więcej ciekawych publikacji znajdziecie w naszych księgarniach stacjonarnych oraz na sklep.nck.pl.