W KAŻDYM KĄTKU PO DZIECIĄTKU

Powiedzenie W KAŻDYM KĄTKU PO DZIECIĄTKU było niegdyś jednym z zasadniczych elementów życzeń świątecznych i noworocznych. Zazwyczaj miewało również rozwinięcie w postaci członu z liczebnikiem – zazwyczaj jednosylabowym – zwiększającym liczbę „życzonych” dzieci, a więc: W KAŻDYM KĄTKU PO DZIECIĄTKU, a na piecu troje; albo: W KAŻDYM KĄTKU PO DZIECIĄTKU, a za piecem pięć; albo: W KAŻDYM KĄTKU PO DZIECIĄTKU, a u pieca sześć. Uważano, że wielodzietność – taka wielowielo…dzietność – jest oznaką przychylności Bożej, jaką cieszy się dana rodzina, życzono więc narodzin kolejnych synów i córek. NIECH WAM PAN BÓG W DZIECIACH WYNAGRODZI – mawiano, dziękując za przysługę czy okazaną pomoc – i wcale nie było to wypowiadane z przymrużeniem oka, tylko na poważnie i z dobroci serca.

Źródło:

[SJP PWN; USJP; Baza CKS]