SKRZATY z naszej chaty

Staropolskie SKRZATY były nie SKRZATAMI, tylko KRZATAMI. Czy w takim razie pochodziły od KRZTY? Raczej nie. Małe, żwawe i przedsiębiorcze istotki, które w zależności od regionu to pomagały, to przeszkadzały swoim ludzkim gospodarzom, współwystępowały z krasnoludkami, ubożętami czy duszkami domowymi albo mieszały i zlewały się z nimi nie do odróżnienia. SKRZATY są lub były obecne w wielu językach słowiańskich, podejrzewa się jednak, że na swoich małych skrzacich nóżkach przywędrowały do nas od Germanów. W języku starowysoko-niemieckim (ten przymiotnik złożony poprawnie zapisujemy z dwoma dywizami) obecne były istotki o nazwie scrato, we współczesnej niemczyźnie noszą one miano Schrat, co czyni to przypuszczenie bardzo prawdopodobnym. Mimo to niektórzy upatrują źródłosłowu nazwy SKRZAT – i dawnej KRZAT – w dawnym, zapomnianym już, ale używanym jeszcze w XVII w., przymiotniku SKRZATY, pochodzącym od SKRY, czyli ISKRY. Żywe jak skra maleńkie SKRZATY wszak były i są nie do uchwycenia – nawet współczesna technologia cyfrowa i czułe a przemyślne fotopułapki nie dostarczają nam namacalnych dowodów istnienia i funkcjonowania SKRZATÓW w gospodarstwach domowych.

Źródło:

[SJP PWN; ESJP, I, 561; SEJP Bor, 199]