"Powstanie Styczniowe. Droga do niepodległości" Wystawa w Kordegardzie. Galerii NCK

Date of publication: 09.01.2023
Średni czas czytania 9 minutes
print

Na wystawie Narodowego Centrum Kultury w galerii Kordegarda upamiętniającej 160. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego przez miesiąc, tj. od 12 stycznia do 12 lutego będą prezentowane rysunki, grafiki i akwarele artystów, którzy brali czynny udział w Powstaniu, m.in. Kazimierza Alchimowicza, Michała Elwiro Andriollego, Adama Chmielowskiego, Ludomira Benedyktowicza, Maksymiliana Gierymskiego, Edwarda Jürgensa, Antoniego Maksymiliana Oborskiego, Alfreda Izydora Römera, Stanisława Witkiewicza, bądź go wspierali mieszkając w tym czasie za granicą, jak Walery Eljasz-Radzikowski, czy Artur Grottger.  W Kordegardzie pojawią się też prace Franciszka Streitta, Adriana Głębockiego, Józefa ChełmońskiegoAntoniego Kamieńskiego oraz instalacje dwojga współczesnych artystów – Teresy Murak oraz Mateusza Rembielińskiego.

Posłuchaj podcastu

Eksponaty zostały pozyskane ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Niepodległości oraz Lubelskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, dzięki uprzejmości Muzeum Narodowego w Lublinie, gdzie były pokazywane na ekspozycji stałej.

Prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreśla, że Powstanie Styczniowe, okupione krwią i wielkimi ofiarami Polaków stanowiło zasiew, którego plonem ponad pół wieku później było odzyskanie przez nasz kraj niepodległości. W 1863 r. Polacy heroicznie wystąpili przeciwko największemu ówczesnemu europejskiemu imperium i armii lądowej. Ten najdłuższy i najbardziej masowy, a jednocześnie tragiczny w skutkach zryw niepodległościowy w XIX wieku miał przełomowe znaczenie dla świadomości patriotycznej, kształtowania się nowoczesnej koncepcji narodu i demokratyzacji stosunków społecznych. - W kolejnych latach brzemię klęski zamieniało się w legendę Powstania oraz realizację programu pracy organicznej, tworzenie nowych koncepcji politycznych, społecznych i kulturalnych. Powstanie nie tylko przyspieszyło przemiany cywilizacyjne i integrację społeczną, wpłynęło na umocnienie świadomości narodowej i historycznej, ale również odcisnęło swoje piętno w polskiej kulturze. Do tych tradycji sięgało także pokolenie Kolumbów – komentuje minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Żadne z polskich wydarzeń historycznych nie znalazło tak znacznego odzwierciedlenia w sztuce jak Powstanie z 1863 r. i dlatego dziś właśnie poprzez sztukę upamiętniamy i przypominamy to wielkie dziedzictwo, które wychowuje kolejne pokolenia Polaków. Obcowanie z pracami autorstwa artystów, którzy bohatersko stanęli do walki o Ojczyznę, płacąc za to utratą zdrowia, majątku, bliskich porusza emocje i wyobraźnię – dodaje prof. Rafał Wiśniewski, dyrektor Narodowego Centrum Kultury.

Zgromadzone w Kordegardzie rysunki i grafiki ukazują dramatyczny los powstańca, więźnia, zesłańca. W ramach wystawy prezentowane są również prace z wizerunkami kobiet w żałobie i tych niosących pomoc więźniom. Świadectwa artystów - uczestników powstania, a także głos artystów współczesnych, pozwalają postrzegać tragedię powstańców i ich rodzin w kategoriach uniwersalnych.

Wystawa ma charakter kameralny, intymny. Prace są realistyczne, nie epatują patosem, wiele ma ma walor  dokumentacyjny.  W wielu wypadkach to kadry rejestrowane podczas osadzenia albo zsyłki. Prezentacja skłania do zadumy nad niezwykłymi i dramatycznymi biografiami artystów – powstańców, np.: Edwarda Jürgensa – więzionego w Cytadeli Warszawskiej, gdzie zmarł w 2 sierpnia 1863 r.; Adama Chmielowskiego, późniejszego świętego brata Alberta, który w wyniku ran odniesionych podczas walk stracił nogę; Ludomira Benedyktowicza, który udział w Powstaniu przypłacił utratą obydwu dłoni, śmiercią ojca, konfiskatą majątku rodziców i więzieniem w Cytadeli Warszawskiej; Alfreda Izydora Römera – osadzonego w twierdzy Dyneburskiej; zesłańca Kazimierza Alchimowicza, Maksymiliana Gierymskiego, zmarłego w 1874 r. w wieku 28 lat w następstwie gruźlicy, której nabawił się w Powstaniu. Dziesięcioletnie zesłanie, utratę praw i majątku przeżył też powstaniec listopadowy i styczniowy Antoni Maksymilian Oborski. Najmłodszy uczestnik Powstania Styczniowego w prezentowanej grupie artystów – Stanisław Witkiewicz już jako dwunastolatek pełnił rolę kuriera i zaopatrzeniowca oddziałów partyzanckich. Powstanie wspierali jego rodzice i dwoje starszego rodzeństwa. Po upadku Powstania rodzina spędziła kilka lat na zesłaniu w Tomsku, a po ułaskawieniu ojciec Witkiewicza, Ignacy zmarł w drodze powrotnej do ojczyzny. Wielkim patriotą i powstańcem walczącym w oddziale Ludwika Narbutta był pół Polak, pół Włoch Michał Elwiro Andriolli – późniejszy znakomity ilustrator (m. in. pierwszego ilustrowanego wydania "Pana Tadeusza" i "Konrada Wallenroda" Adama Mickiewicza czy "Lilli Wenedy" Juliusza Słowackiego) oraz twórca stylu „świdermajer”, więziony w Petersburgu i zesłany na ok. pięć lat do środkowej Rosji.

Ekspozycja ma układ chronologiczny, odzwierciedlający wypadki poprzedzające wybuch Powstania, epizody z bitew oraz egzekucje, zsyłki i represje będące jego konsekwencjami. Jej ramy stanowią: akwarela malarza i litografa Adriana Głębockiego (z 1861 roku), ilustrująca walki uliczne na placu Zamkowym w Warszawie 8 kwietnia 1861 roku oraz prace Maksymiliana Oborskiego, tworzone podczas jego zesłania na Syberię. Dużą grupę prac stanowią rysunkowe pejzaże Ludomira Benedyktowicza.

Szczególnym zamknięciem wystawy jest współczesna instalacja Teresy Murak Ścierki Wizytek stworzona ze starych, zniszczonych ścierek, które artystka znalazła w warszawskim kościele Wizytek. Prace te stanowią rodzaj wzruszającego komentarza à rebours do heroicznych wysiłków mężczyzn. Ścierka która wyciera brud, krew i pot symbolicznie przywołuje postać kobiety – niezłomnej bohaterki drugiego planu. Praca może budować też inne skojarzenia - dotyczące ogromnej roli Kościoła w Powstaniu. W nocy z 22 na 23 stycznia  powstańcy poszli do boju z Bogiem na ustach i krzyżem na piersi. Powstanie dało impuls do odrodzenia wiary, której symbolem mogą być dwaj polscy święci: Albert Chmielowski i Rafał Kalinowski - powstańcy styczniowi, bohaterski przywódca Powstania – Romuald Traugutt, który swój patriotyzm wywodził z wiary czy wreszcie ostatni powstaniec – ks. Stanisław Brzóska.

Prezentujemy także instalację Kosy Mateusza Rembielińskiego. Praca ta, stworzona w 2014 roku podczas pleneru w Orońsku, nawiązuje do popularnej broni powstańców i niesie ogromny ładunek emocjonalny. Kosa to jeden z ważniejszych trójdzielnych znaków kulturowych: pracy, śmierci i obrony – mówił Wiesław Myśliwski, jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy współczesnych w wywiadzie opublikowanym w 1990 r. w paryskiej „Kulturze”.